Pieczenie ciast - moja pasja- mój sposób na życie

Na początku piekłam tylko dla rodziny lub znajomych.  Nie stosując żadnych reklam, ogłoszeń zaczęło napływać do mnie coraz więcej zamówień: to na serniczek do niedzielnej kawki, to na tort dla ukochanej osoby, to na ciasta komunijne itd. 

W moim przypadku zadziałał najlepszy marketing jaki istnieje na świecie, czyli poczta pantoflowa. 

W moich wypiekach nie zgadzam się na niezdrowe kompromisy, dlatego nie stosuję: sztucznych aromatów, wszelakich sztucznych ulepszaczy, zagęstników itp.  Tylko i wyłącznie naturalne składnik, wysokiej jakości. 

Staram się, aby każdy szczegół był dopracowany perfekcyjnie.